Co ciekawe, pozytywne efekty były najbardziej zauważalne u uczestników poniżej 60 roku życia, zwłaszcza kobiet. Dr Pell wyjaśnił, że jest to istotne, ponieważ u kobiet migotanie przedsionków występuje na ogół rzadziej niż u mężczyzn, ale jeśli już wystąpi, to ryzyko zawału serca lub udaru mózgu jest u nich większe.
Zauważyła pewne ograniczenia badania, zwłaszcza fakt, że osoby z niezdiagnozowanymi schorzeniami mogą naturalnie chodzić wolniej. Naukowcy podjęli jednak kroki, aby zminimalizować to ryzyko, włączając do badania tylko uczestników, którzy na początku badania nie mieli chorób układu krążenia.
Dr Pell uważa jednak, że potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić te ustalenia. „Teraz potrzebujemy badania interwencyjnego – w którym osoby chodzące powoli będą zachęcane do zwiększenia tempa – aby sprawdzić, czy te zmiany się utrzymają” – powiedziała.
Niebezpieczeństwa związane z napojami energetycznymi
Kiedy czujemy się zmęczeni i ospali, pierwszym krokiem często jest sięgnięcie po filiżankę kawy. Innym powszechnym „rozwiązaniem” są napoje energetyczne. Jeden z najsłynniejszych napojów, Red Bull, jest wręcz uważany za napój, który „dodaje nam skrzydeł”.
Popularny napój energetyczny Red Bull wiąże się ze zwiększonym ryzykiem chorób układu krążenia, w tym udarów i zawałów serca.
Red Bull powoduje krzepnięcie krwi i nienaturalnie pobudza organizm.
Według Scotta Willoughby'ego, starszego naukowca z Centrum Badań Sercowo-Naczyniowych w Royal Adelaide Hospital w Australii, godzinę po tym, jak uczestnicy badania wypili puszkę Red Bulla, jakość ich krwi stała się nieprawidłowa i przypominała krew pacjenta cierpiącego na chorobę serca.
Głównymi składnikami Red Bulla są kofeina i cukier. Zawiera on również aspartam, sztuczny słodzik o działaniu neurotoksycznym, metabolicznym, alergizującym i rakotwórczym. Pierwotny producent Red Bulla w Austrii zalecał swoim klientom nie spożywanie więcej niż dwóch puszek dziennie.
Przeczytaj dalej, klikając poniższy przycisk (CZYTAJ WIĘCEJ 》)!
