Część III — Granice
Irina podeszła do Galiny stanowczym krokiem.
„Dość, Galya. Posunęłaś się za daleko”.
„Ty też przeciwko mnie?”
„Nikt nie jest przeciwko tobie” — powiedział zmęczony Dmitrij. „Chcemy tylko być szczęśliwi”.
„Z nią?” — Galina wskazała na Marię.
Maria zrobiła krok do przodu.
„Próbowałam być dla pani dobra przez trzy lata” — powiedziała spokojnie. „Ale zrozumiałam jedno: pani nie chce synowej. Pani chce kontroli i majątku”.
Cisza była niemal namacalna.
„Dima jest dorosłym człowiekiem” — dodała. „Jeśli go pani kocha, proszę uszanować jego wybór”.
„To moja żona” — powiedział Dmitrij stanowczo. „I jeśli nie potrafisz jej szanować, odejdź”.
Galina spojrzała na niego, jakby widziała go po raz pierwszy. Potem odwróciła się i wyszła, trzaskając drzwiami.
Wieczór trwał dalej, choć atmosfera już nigdy nie wróciła do pierwotnej lekkości. Tańczyli, przyjmowali życzenia, kroili tort — ale coś pękło.
Na tarasie Maria i Dmitrij stali wtuleni w siebie.
„A teraz?” — zapytała cicho.
„Nie pozwolę jej niszczyć naszego życia” — odpowiedział. „Ale wiem, że to dopiero początek”.
W drodze do domu Dmitrij spojrzał na Marię.
„Jak się czujesz?”
„Smutek. I strach” — odpowiedziała szczerze.
„Strach?”
„Tak. Że to była dopiero pierwsza próba”.
Przeczytaj dalej, klikając poniższy przycisk (CZYTAJ WIĘCEJ 》)!
