REKLAMA

Jedna łyżka dziennie – jak prosty rytuał dodał mi energii

REKLAMA
REKLAMA

Olej, który zmienił moją codzienną rutynę

Po wypróbowaniu kilku opcji, jedyną, która na stałe zagościła w moim życiu, okazała się oliwa z oliwek extra virgin tłoczona na zimno. To właśnie ona najlepiej współgrała z moim organizmem i stała się częścią mojego poranka.

Dlaczego akurat ten olej?

  • Zachowuje naturalne przeciwutleniacze, które są istotne dla ochrony komórek.
  • Zawiera tłuszcze uznawane za korzystne dla serca i ogólnej kondycji organizmu.
  • Jest źródłem polifenoli, którym przypisuje się wspieranie procesów związanych ze starzeniem się komórek.
  • Był stosowany od wieków w kulturach znanych z długowieczności.

Od starożytnej Grecji po regiony Europy, gdzie ludzie często dożywają 90 czy nawet 100 lat, oliwa z oliwek jest elementem codziennego życia. To nie chwilowa moda ani nowoczesny wynalazek, lecz tradycja o długiej historii i szeroko znanych właściwościach.

Mój prosty poranny rytuał

Włączyłem oliwę do bardzo prostego, ale regularnego rytuału:

  • jedna łyżka stołowa dziennie,
  • na pusty żołądek,
  • zawsze oliwa extra virgin, tłoczona na zimno.

Nie podgrzewam jej, nie smażę na niej i nie przekraczam zalecanej ilości. Wystarczy jedna łyżka stołowa każdego ranka. Początkowo obawiałem się smaku, ale szybko okazało się, że dobra jakościowo oliwa jest łagodna, a nawet lekko owocowa.

Najważniejsze było jednak to, że mój organizm dobrze ją przyjął i nie reagował negatywnie.

Zmiany, które zacząłem zauważać

Efekty nie pojawiły się z dnia na dzień, ale były wyraźne i systematyczne.

Więcej energii
Nie była to nerwowa energia jak po kawie, lecz spokojna, stabilna siła. Dzień stawał się lżejszy, a codzienne czynności przestawały mnie przytłaczać.

Lepsze trawienie
Wzdęcia znacznie się zmniejszyły, żołądek stał się „lżejszy”, a wypróżnienia bardziej regularne. To coś prostego, ale bezcennego w każdym wieku.

Mniej bólu stawów
Poranki przestały być bolesne. Kolana reagowały lepiej, palce były mniej sztywne, a wchodzenie po schodach znów stało się możliwe bez podpierania się.

Głębszy sen
Zacząłem spać spokojniej i budzić się naprawdę wypoczęty. Mój nastrój poprawił się, a ja sam stałem się mniej drażliwy i bardziej chętny do ruchu.

Przeczytaj dalej, klikając poniższy przycisk (CZYTAJ WIĘCEJ 》)!

REKLAMA
REKLAMA