Wprowadzenie
W tym tygodniu mieliśmy tutaj w Hofors Wigilię Świętego Mikołaja – jedno z tych zimowych spotkań, które na długo zostają w pamięci. Właśnie tam spotkałam moją dawną sąsiadkę Aili. W pewnym momencie rozmowa zeszła na świąteczne wypieki i Aili, z typową dla siebie naturalną ciekawością, zapytała mnie, czy upiekłam już w tym roku fińskie gwiazdki bożonarodzeniowe.
Musiałam przyznać się bez bicia – nigdy wcześniej ich nie robiłam i, co więcej, nigdy nawet ich nie jadłam. Aili uznała to za sytuację absolutnie niedopuszczalną. Jeszcze tego samego dnia przyniosła mi do domu porcję gotowych ciasteczek, żebym mogła je spróbować, a razem z nimi – sprawdzony, domowy przepis.
Efekt? Zniknęły w mgnieniu oka. Te ciasteczka są naprawdę przepyszne. Ciasto przypomina nieco ciasto francuskie, ale jest znacznie prostsze w przygotowaniu i bardziej elastyczne w pracy. Aili wspomniała, że tradycyjnie można je nadziewać nie tylko śliwkami, ale również gęstym dżemem malinowym lub innymi owocami. Ja jednak od razu poczułam, że wersja ze śliwkami jest absolutnie idealna.
Jeśli nigdy nie próbowaliście fińskich poinsecji, naprawdę warto to nadrobić. To ciasteczka, które wnoszą do domu zapach świąt, ciepło i odrobinę nordyckiej tradycji. Najlepiej przygotować zarówno ciasto, jak i nadzienie dzień wcześniej – dzięki temu wszystko ma czas odpocząć, a smaki pięknie się rozwijają.
Fińskie poinsecje – gwiazdki bożonarodzeniowe
Liczba porcji: ok. 45 ciasteczek
Czas przygotowania: ok. 60 minut (plus chłodzenie)
Charakterystyka: kruche, delikatne, wręcz znikająco pyszne
Składniki – ciasto
- 9 dl mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 500 g masła w temperaturze pokojowej
- 500 g keselli (twarogu typu quark)
Składniki – nadzienie śliwkowe
- 500 g śliwek
- 4 dl wody
- 2 dl cukru dżemowego z pektyną
Do posmarowania i dekoracji
- 1 jajko
- Cukier puder do oprószenia
Przeczytaj dalej, klikając poniższy przycisk (CZYTAJ WIĘCEJ 》)!
