Jak zmniejszyć ryzyko, jeśli używasz mikrofalówki?
Choć najlepiej podgrzewać wodę w czajniku lub na kuchence, nie zawsze jest to możliwe. Jeśli jednak decydujesz się na mikrofalówkę, warto znać kilka zasad, które mogą znacząco ograniczyć ryzyko:
- Dodaj do wody element „zakłócający” – np. drewniane mieszadełko, łyżeczkę (bez metalu w mikrofalówce!) lub kilka ziarenek cukru. Pomagają one w kontrolowanym tworzeniu się pęcherzyków pary.
- Podgrzewaj wodę etapami – zamiast jednego długiego cyklu, lepiej zastosować kilka krótszych, mieszając wodę pomiędzy nimi.
- Używaj odpowiednich naczyń – najlepiej kubków ceramicznych lub szklanych przeznaczonych do mikrofalówki, unikając bardzo gładkich, nowych powierzchni.
- Zachowaj ostrożność przy wyjmowaniu – nie pochylaj twarzy nad kubkiem i pozwól wodzie „odpocząć” kilka sekund po podgrzaniu.
Dla miłośników kawy ciekawostką może być fakt, że mielona kawa działa podobnie jak cukier – pomaga zapobiec gwałtownemu przegrzaniu wody, stabilizując proces nagrzewania.
Mikrofalówka ma swoje kaprysy
Kuchenka mikrofalowa to wygodne, ale wymagające urządzenie. Nie wszystko, co wydaje się nieszkodliwe, nadaje się do podgrzewania w jej wnętrzu. Oto kilka przykładów produktów, które mogą sprawić problemy:
- Metal – aluminium, stal czy metalowe zdobienia mogą powodować iskrzenie i uszkodzenie urządzenia.
- Surowe papryki – podgrzewanie ich może uwolnić drażniące opary, działające jak gaz łzawiący.
- Jajka w skorupce – nagromadzona para może doprowadzić do eksplozji, często już po wyjęciu z mikrofalówki.
- Mrożone produkty białkowe – nierównomierne rozmrażanie sprzyja rozwojowi bakterii, jeśli nie zostaną później dokładnie ugotowane.
Można powiedzieć, że mikrofalówka jest jak kapryśny domowy pupil – traktowana z uwagą i szacunkiem, potrafi być niezastąpiona. Ignorowanie jej zasad kończy się jednak nieprzyjemnymi niespodziankami.
Przeczytaj dalej, klikając poniższy przycisk (CZYTAJ WIĘCEJ 》)!
