REKLAMA

4 popularne leki, które mogą zwiększać ryzyko demencji

REKLAMA
REKLAMA

Wprowadzenie

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że niektóre z najczęściej przepisywanych i powszechnie stosowanych leków mogą – przy długotrwałym używaniu – niekorzystnie wpływać na funkcjonowanie mózgu. Choć są one przyjmowane w leczeniu konkretnych dolegliwości i często przynoszą wyraźną ulgę, w dłuższej perspektywie mogą stać się cichym wrogiem pamięci, koncentracji oraz ogólnego zdrowia poznawczego.

Szczególnie istotne jest to u osób starszych oraz u pacjentów, którzy przyjmują leki przewlekle, często przez wiele miesięcy lub lat. Poniżej przedstawiono cztery grupy tabletek, które według dostępnych obserwacji i badań bywają łączone ze zwiększonym ryzykiem zaburzeń poznawczych, w tym demencji.

1. Inhibitory pompy protonowej (IPP)

Omeprazol, pantoprazol, esomeprazol czy lanzoprazol to leki z grupy inhibitorów pompy protonowej. Zmniejszają one wydzielanie kwasu żołądkowego i są szeroko stosowane w leczeniu zgagi, refluksu oraz choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy.

Potencjalne ryzyko: Długotrwałe stosowanie tych preparatów bywa wiązane ze zwiększonym ryzykiem pogorszenia funkcji poznawczych oraz demencji. Dokładny mechanizm nie jest jeszcze w pełni wyjaśniony, jednak wskazuje się na możliwy związek z niedoborami witaminy B12 oraz magnezu, które mogą wpływać na pracę układu nerwowego.

W praktyce oznacza to, że choć leki te są skuteczne i często potrzebne, ich długotrwałe przyjmowanie bez regularnej kontroli może wymagać szczególnej ostrożności.

2. Leki antycholinergiczne – ukryta klasa ryzyka

Leki antycholinergiczne są stosowane w leczeniu wielu schorzeń, m.in. choroby Parkinsona, depresji, POChP, nietrzymania moczu oraz niektórych alergii. Ich działanie polega na blokowaniu acetylocholiny – neuroprzekaźnika kluczowego dla procesów pamięci, uczenia się i koncentracji.

Co mówią badania? Długoterminowe badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Waszyngtońskim wykazało, że u osób starszych regularnie stosujących leki antycholinergiczne ryzyko rozwoju demencji było wyższe o 54% w porównaniu z osobami, które ich nie przyjmowały.

Warto podkreślić, że leki z tej grupy bywają obecne także w preparatach, których pacjenci nie zawsze kojarzą z ryzykiem neurologicznym, co czyni je szczególnie podstępnymi.

Przeczytaj dalej, klikając poniższy przycisk (CZYTAJ WIĘCEJ 》)!

REKLAMA
REKLAMA